...

1 views

Płacz dziecka z zaświatów
Ta historia miała miejsce w latach osiemdziesiątych. Miałam wówczas 15 lat. Pewnego wieczoru, wracałam z moją koleżanką do domu. Było już ciemno, i bałysmy się same iść. Droga do domu prowadziła przez las, a potem koło cmentarza. Kiedy weszłysmy do lasu, było bardzo cicho. Słychać było, tylko nasze głosy. W pewnym momencie usłyszałyśmy płacz dziecka. Bardzo się wystraszyłysmy. Mimo tego, postanowiłam żebyśmy poszły w kierunku, z którego dochodził głos. Szłyśmy za tym głosem. W pewnym momencie, ujrzałysmy kołyskę. Podeszłysmy do niej, głos dziecka umilkł a kołyska była pusta. Kołyska była zrobiona, ze splątanych gałęzi drzew. Szybko wybieglysmy z lasu. Z daleka było już widać cmentarz. A przy cmentarzu był mały dom, w którym mieszkała starsza kobieta. Postanowilysmy zajść do niej, i opowiedzieć o tym co zobaczylysmy w lesie. Opowiedzialysmy jej, wszystko to co nas spotkało. Kobieta opowiedziała nam historię, o młodej dziewczynie która kiedyś urodziła dziecko, i zostawiła je w lesie. Dziecko zmarło tam z zimna. Po tym opowiadaniu, szybko wróciłysmy do domu. Nigdy więcej nie chodziłam już tamtą drogą, a szczególnie wieczorem.
© writing poems, prose,lirycs